środa, 16 stycznia 2013

aTezowa ewolucja

Zawsze uważałem, że prostota i oszczędność formy dodają uroku stronom internetowym, a zwłaszcza blogom. Niestety czasy się zmieniają i nawet czarujący piórem poeta zatonąłby w internetowym morzu spamu, bez odpowiedniego opakowania.


Za poetę się wprawdzie nie uważam, ale również nie chciałbym aby moja praca została ominięta tylko dlatego, bo potencjalny czytelnik wyłączył aTezy, osądziwszy je po niezbyt atrakcyjnej okładce.

Nie żeby dotychczasowy layout mi przeszkadzał, wręcz odwrotnie, uważałem go za dość funkcjonalny i niegryzący oka (białym szablonom mówię nie!). Pokolenia, mniej lub bardziej znanych blogerów, pokazały jednak, że nie wypada zbyt długo opierać się na domyślnym szablonie i trzeba internautom zaoferować coś barwniejszego.

Właśnie z tego powodu dokonałem pewnej modernizacji. Grafikiem ani webmasterem nie jestem, specjalnie wyrafinowanym gustem również nie dysponuję, ale mam nadzieję, że obecna odsłona bloga prezentuje się choć odrobinę lepiej od poprzedniej. Pomniejsze poprawki będą dokonywane jeszcze w ciągu najbliższych dni, więc w razie czego możecie zgłaszać uwagi tudzież błędy, jeśli takie zauważycie.

Planuję również pewną ewolucję aTez pod względem treściowym. Nic wielkiego - przeanalizowawszy parę spraw doszedłem do wniosku, że blog jest jakby... za mało blogowy. Spotkałem się z opinią, że bloger popełniający zbyt rozwlekłe wpisy nie szanuje czasu czytelników, no i rzecz jasna, publikuje za rzadko. Lepiej napisać kilka krótkich notek, które przeczyta tysiąc osób, czy stworzyć molocha, przez którego przebrnie garstka? Tak naprawdę to pytanie do was.


23 komentarze:

  1. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem będzie pisanie dłuższych wpisów, ciekawie się takie czyta, a przy okazji można z nich wynieść więcej informacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko ten czas oczekiwania.. Jest ciut dojmujący.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sądzę, że warto podjąć ryzyko, spróbować. Chętnie poczytam i w "uwspółcześnionej" formie. Dla samej higieny umysłowej warto czasem machnąć coś innego.
    /Matus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Do postów powyższych] Prawdopodobnie skończy się na szukaniu złotego środka - będę publikował nieco krótszych treści (zresztą takie się już zdarzały, tylko rzadko) a także luźniejszych; przy okazji nie rezygnując z pisania co jakiś czas normalnych, pełnowartościowych artykułów. Niestety wszystko jest kwestią wiecznie brakującego czasu.

      Usuń
  4. Krótkie teksty-czyli robi Pan tabloid?? I dlaczego nie widać od razu koentarzy? Chce je Pan ukryć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że tabloid. Już mam przygotowane szkice: "Neil Tyson - czy naprawdę jest biały?", "Z kim zdradza męża dr Mainzer", oraz "Jaki tuning do wózka zafundował sobie Hawking".

      A głupich komentarzy nie ukrywam; ja je bezceremonialnie wywalam.

      Usuń
  5. Nie ukrywam, że jasne litery na ciemnym tle trochę "gryzą" po oczach. Więc albo zmień tło, albo tekst publikuj w odcieniu szarości. Górny pasek odsyłaczy do postów - wydaje mi się, że lepiej byłoby gdyby miał automatyczne przewijanie.
    Takie sugestie grafika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, dodałem nieco szarości do czcionki - nie wiem czy widać. Natomiast automatycznego przewijania nie zrobię, zarówno z powodów technicznych jak i w trosce o zachowanie resztek prostoty =).

      Usuń
  6. Zdecydowanie lepsze są długie, ciekawe wpisy. Nie ma sensu pisać tekstów do ludzi, którzy nie potrafią przetrwać paru dłuższych akapitów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę nie robić cenzury komentarzy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako takiego zatwierdzania komentarzy nie ma (nie wiem dlaczego użytkownik kilka postów powyżej to sobie ubzdurał) i każda opinia wyświetla się od razu.

      Usuń
    2. A IMO taka cenzura się by przydała. Z przykrością stwierdzam że byłem już świadkiem robienia zwykłego bydła na blogach (również na tym) i nie ma sensu karmić trolli. Jeżeli przybędzie tu jakiś zbulwersowany fundamentalista chcący tylko napisać: "big banga nie było jesteście głupi" to nie należy tego w ogóle upubliczniać robiąc mu przysługę.

      Usuń
  8. Do ananimowego wyżej : a skąd wiesz że BB był? A może to Ty jesteś trollem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stąd że był to mój pierwszy komentarz i nawet gdybym chciał nie miałem okazji nikogo strollować.
      Z big bang to był przykład i chodziło nie o czyjeś zdanie a sposób jego wyrażenia.
      Pozdrowienia dla kumatych -.O .

      Usuń
  9. Nie żebym nie doceniał zapewne sporej włożonej w nowy wygląd pracy, ale jednak bardziej podobał mi się stary.
    No cóż, w końcu liczy się tekst, nie okładka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jako, że cała cywilizacja dąży do unifikacji, to mam nadzieję, że i okołonaukową blogosferę kiedyś dotknie to zjawisko.
    Chciałbym żeby powstał blog zrzeszający kilku(nastu?) blogerów piszących na pokrewne tematy, taki twór miałby dużą liczbę tekstów, przez co zyskiwałby szybko na popularności, a i moderowanie byłoby rozłożone na więcej osób.
    Eh, marzenia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma czegoś takiego jak CZCIONKA komputerowa, jest KRÓJ PISMA!Czcionka jest drukarska, jak ta Gutenberga! Co do tekstu jest lepiej. Czekam na kolejny wpis;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet w wordpadzie gdy przesuniesz kursor nad pole z domyślnym napisem "Arial" wyświetli ci się podpowiedź "Czcionka". A Gutenberg nie stworzył czcionki, ale ruchomą czcionkę przy czym ten pierwszy wyraz jest niezmiernie ważny. Nie odnoszę się do kroju pisma, gdyż (choć podejrzewam, że ma on analogiczne znaczenie do słowa czcionka, ale w odniesieniu do tekstów pisanych ręcznie)nie do końca jestem pewien co to jest, taki mój brak wiedzy ogólnej.

      Usuń
  12. Jeszcze raz powtarzam-lepszy dostęp do komentarzy! Nie widać gdzie są i ile.Odpowiedzi na wiele pytań są ukryte w komentarzach(wszędzie ,nie tylko na tym blogu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale musisz doprecyzować, co oznacza "lepszy dostęp do komentarzy". Aktualnie, obok tytułu każdego wpisu po lewej, w eksponowanym, znajduje się dymek, a w nim liczba komentarzy. A ich treść pojawia się tam, gdzie przyjęło się umieszczać komentarze - czyli pod artykułem. Nie wiem, co tu można więcej wymyślić.

      Usuń
  13. dla mnie moze Pan pisać nawet z błedami ortograficznymi.byleby było mądrze i ciekawie.Dziś wszedzie pisze się byle co ale najważniejsze -aby bylo ladnie i kolorowo.Nie zwraca sie uwagi na treść.Na szczęście ta fala tsunami która idzie wraz z kryzysem być może zresetuje tą falę głupoty która opanowała świat i Polskę.Pozdrawiam wszystkich...

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi się podoba! W poprzednim nie mogłem się odnaleźć. Dużo wyobraźni i chęci do pisania kolejnych świetnych artykułów. Pozdrawiam Bartek

    OdpowiedzUsuń
  15. Długie wpisy pasują bardzo, bo ma Pan bardzo dobry warsztat, a i streszczać tak ciekawych rzeczy nie bardzo się powinno ;)
    Z layoutu zmieniłbym tylko tło komentarzy - podświetlając nierzadko występujące linki nie widzę podświetlenia... Taki mały minus.

    OdpowiedzUsuń