Dla Hendrika Lorentza efekty relatywistyczne wynikające z teorii względności mały być „czysto kinematyczne”, związane z perspektywą obserwacji, a zatem nie wymagające wyjaśnienia dynamicznego. Gdyby jednak miały być realne, to podobnie jak tamte, potrzebowałyby takiego wyjaśnienia.
Zmiana wymiarów przestrzennych i czasowych związana ze zmianą stanu ruchu można więc potraktować jako uboczny skutek oddziaływania wprawiającego go w ruch. Jak wiadomo przecież, w ramach dynamiki relatywistycznej w celu nadania ciału danej prędkości trzeba wykonać większą pracę niż w ramach dynamiki nierelatywistycznej, co ma związek z relatywistycznym przyrostem masy. Różnicę tę można złożyć na karb zmiany konfiguracji elementarnych składników obiektu odpowiadającej ich równowadze dynamicznej w spoczynku na nową, odpowiadającą równowadze dynamicznej w ruchu.
Abstrahując jednak od tego błędnego wniosku, można zauważyć, że w takim razie, dla efektów relatywistycznych związanych z ruchem w dowolnym układzie inercjalnym można przedstawić wyjaśnienie dynamiczne formalnie identyczne z tym, które Lorentz przedstawił w odniesieniu do analogicznych efektów związanych z ruchem względem eteru.
Kinematyka w teorii względności
Jak jednak już zauważyliśmy, czysto kinematyczny, perspektywiczny charakter można przypisać jedynie efektom relatywistycznym interpretowanym biernie. Interpretowane czynnie, są one skutkami wprawienia obiektu w ruch, do czego przecież potrzebne jest oddziaływanie. Chociaż układy inercjalne są w określonym sensie równoważne, spoczynek w jednym z nich jest niewątpliwie innym stanem niż spoczynek w innym.Zmiana wymiarów przestrzennych i czasowych związana ze zmianą stanu ruchu można więc potraktować jako uboczny skutek oddziaływania wprawiającego go w ruch. Jak wiadomo przecież, w ramach dynamiki relatywistycznej w celu nadania ciału danej prędkości trzeba wykonać większą pracę niż w ramach dynamiki nierelatywistycznej, co ma związek z relatywistycznym przyrostem masy. Różnicę tę można złożyć na karb zmiany konfiguracji elementarnych składników obiektu odpowiadającej ich równowadze dynamicznej w spoczynku na nową, odpowiadającą równowadze dynamicznej w ruchu.
Kłopotliwa konkluzja Lorentza
Zasada względności zrównana jest stwierdzeniu, że z punktu widzenia obiektu związanego z dowolnym układem inercjalnym, zjawiska przebiegają tak, jak gdyby to właśnie ten układ spoczywał względem eteru. Dało to skądinąd asumpt do niedorzecznej opinii, jakoby zasadą tą można było pogodzić z hipotezą eteru jedynie za cenę absurdalnego założenia, iż z każdym z układów inercjalnych związany jest osobny, spoczywający względem niego eter, bądź, co gorsza, ten sam eter spoczywa względem wszystkich takich układów.Abstrahując jednak od tego błędnego wniosku, można zauważyć, że w takim razie, dla efektów relatywistycznych związanych z ruchem w dowolnym układzie inercjalnym można przedstawić wyjaśnienie dynamiczne formalnie identyczne z tym, które Lorentz przedstawił w odniesieniu do analogicznych efektów związanych z ruchem względem eteru.