czwartek, 30 sierpnia 2012

AstroPasek #8: Srebrny Glob

Skoro był czas na Marsa, to i na Księżyc musi się znaleźć. Niedawna śmierć Neila Armstronga zwróciła moją uwagę na to jak przeminęła moda na Srebrny Glob. W epoce wielkiej kosmologii, nasz kosmiczny sąsiad pozostał na uboczu, w cieniu innych odkryć. Czy słusznie?

Poprzedni AstroPasek: Szczególność Marsa.



4 komentarze:

  1. Jak zwykle spoko.
    Końcówka taka do zadumy :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny wpis, a to zdjęcie chmur - wielkie łał. Trochę później grafika z The Last of Us z tego co widzę ;)
    Odnośnie księżyca - wydaje mi się że do listy zasług można jeszcze dodać to, że przyjął na siebie sporo "ciosów" od meteorów, które bez niego walnęłyby w Ziemię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałem o tym, ale trzeba wziąć poprawkę na to, iż zdecydowana większość kamyczków, które stworzyły kratery na Księżycu, w ogóle nie doleciałaby do powierzchni Ziemi, spalając się w atmosferze.

      Usuń
  3. Kolega Dominik zwrócił mi na mailu słuszną uwagę. Pisząc o "dziesięciokrotności średnicy" naszej planety, myślałem o długości równika.

    OdpowiedzUsuń